Wróć do listy wpisów
Branding
Agencja SEO i SEM > Blog > Wojny brandów, czyli jak walczą ze sobą najbardziej popularne marki

Wojny brandów, czyli jak walczą ze sobą najbardziej popularne marki

Wojny brandów, czyli jak walczą ze sobą najbardziej popularne marki

Najbardziej znane marki inwestują znaczne środki w promocję. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ dostarczane przez nie produkty są stale oceniane przez konsumentów. Wielu z nich szuka nawet opinii o wybranej marce lub produkcie i dokładnie porównuje ze sobą konkurencyjne brandy. Na forach i profilach społecznościowych można znaleźć szereg komentarzy, pisanych zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników wybranych marek. Pojedynki nabierają jednak rumieńców w chwili, gdy to właśnie producenci zabierają bezpośrednio głos, a robią to najczęściej za pomocą reklamy. Zapraszam na najbardziej spektakularne pojedynki marek, czyli wojny brandów.

Audi vs BMW, czyli motoryzacyjna klasyka

Choć pojedynek motoryzacyjnych marek na billboardach miał miejsce parę lat temu, jest to jeden z najlepszych przykładów na wojnę brandów. Pierwszy billboard należał do Audi. Marka zwróciła się bezpośrednio do swojego konkurenta – BMW.

audi_1
Na odpowiedź BMW nie trzeba było długo czekać.

audiBMW_w
„Szachy? Nie dziękuję, wolę prowadzić.”

audi_3

Ostatecznie BMW przeniosło pojedynek na wyższy poziom.

audi_4
Billboardowa wojna nie była pierwszą w historii tych marek. Wcześniej w prasie pojawiły się reklamy, w których konkurenci z ironią gratulowali sobie sukcesów, dodając informację o własnych, wyjątkowych wyróżnieniach. Wtenczas rękawicę rzuciło BMW.
bmwvsaudi-prasa

audivsbmw-prasa-2
Całą sytuację postanowiła wykorzystać inna marka – Subaru.

subaru
Audi wykorzystało billboard również w przypadku strollowania marki Mercedes. Trzeba przyznać, że marketerzy nie bali się utrzeć nosa konkurencji. Słowne potyczki na billboardach zostały zauważone oczywiście przez klientów, którzy szeroko skomentowali całą akcję w Internecie.

audi-merc

Kura vs Jaguar, czyli drapieżna odpowiedź

W 2013 Mercedes reklamował magiczną kontrolę ciała w swoich samochodach, przy pomocy kur poruszających się w takt piosenki „Upside down” Diany Ross.


Klip był dość oryginalny, Mercedes zapewne nie spodziewał się drapieżnej odpowiedzi ze strony konkurencji, a dokładniej Jaguara, który sparodiował reklamę.


Mercedes nie pozostał jednak dłużny, choć odpowiedź padła już w nieco innej formie.

mercedes_jaguar

Jaguar stał się natomiast obiektem żartów w innej reklamie BMW. Wymowna sylwetka kota na masce auta mówi tak naprawdę wszystko.

jaguar_BWM

Apple vs Samsung, czyli kto komu się kłania?

Samsung już kilkakrotnie atakował markę Apple, wyśmiewając owczy pęd jej miłośników za nowymi modelami iPhone’a. Najprostsza forma stosowana przez Samsunga to reklama porównawcza.

samsung-it-doesnt-take-a-genius1
Legendarne już kolejki w oczekiwaniu nowych produktów Apple oczami Samsunga. Reklama z okazji premiery Galaxy S2.

https://www.youtube.com/watch?v=d0pgO3uffvk
Samsung nie odmówił sobie również tej przyjemności przy wprowadzeniu na rynek kolejnego modelu – Galaxy S3.


I jeszcze jedna reklama Samsunga – tym razem producent wykorzystał zamieszanie wokół iPhone’ów, kiedy okazało się, że niektóre nowe modele uległy wygięciu. To także niezły przykład real time marketingu.

samsung-ad
Głos w sprawie zabrała także Nokia, która zamiast walki proponuje zmianę, przy okazji parodiując użytkowników obu marek – Samsunga i Apple.

DHL trolluje

Firmy kurierskie coraz śmielej reklamują swoje usługi. DHL wykorzystał do tego… konkurencję. Kurierzy największych konkurentów mieli za zadanie dostarczyć paczki ze specjalnym opisem sugerującym lepszą jakość usług marki DHL:


Można zastanawiać się, czy firma w tym przypadku nie przekroczyła granicy dobrego smaku. Pomysł na promocję intrygujący, ale czy na pewno napis zgodny z prawdą? To już pozostawiam do oceny osobom korzystającym z usług przewoźnika.
Z kolei FedEx sprytnie wykorzystał powierzchnię ciężarówek do strollowania UPS.

Fedex

Odwieczna walka Pepsi i Coca Coli

Producenci popularnych napojów gazowanych walczą ze sobą od lat. Pojawia się odwieczne pytanie – co jest lepsze, Pepsi czy Coca Cola? Każda marka ma oczywiście swoich zwolenników. Poniżej kilka przykładów reklam prasowych Pepsi.

pepsi_1
pepsi_2
„We love Coca-Cola” – wyznanie Pepsi z okazji 1 kwietnia.

pepsi_3

Pepsi wykorzystało także Halloween, by „postraszyć” Coca-Colą. Po prawej stronie odpowiedź ze strony fanów czerwonego napoju, którzy z humorem odpowiedzieli na zaczepkę konkurenta.

cocacolahero

McDonald’s vs Burger King, czyli bitwa na kanapki

Niedawno McDonald’s zakpił z sieci Burger Kinga we Francji. Ekspansja obu marek poza granicami Stanów Zjednoczonych jest niezaprzeczalna, choć we Francji górą pod względem liczby lokali jest właśnie McDonald’s.

mcd ad
Na odpowiedź Burger Kinga nie trzeba było jednak długo czekać.


Burger King „zaczepiał” swojego konkurenta już wcześniej. Poniżej można podziwiać efekty.

whopper

mcd_bk

Orange vs Play, czyli polskie wojenki

Na polskim rynku warto zwrócić uwagę przede wszystkim na działania operatorów telekomunikacyjnych, którzy za pomocą mediów społecznościowych zaczepiają swoich konkurentów. W momencie uzyskania 2 milionów fanów na swoim profilu na Facebooku, marka Orange przygotowała krótki film z Sercem i Rozumem, którzy zanim podziękowali internautom za lajki, dogryźli gwiazdom występujących w reklamach Play, przywołując statystyki ich profili.


Z kolei w maju 2014 w Internecie krążyła wypowiedź Kuby Wojewódzkiego z jednego z programów, w którym skwitował Czesława Mozila słowami, że „na takim poziomie kończą ludzie którzy przechodzą do T-mobile”. Wypowiedź wykorzystał Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play, który opublikował ją na swoim profilu na Facebooku. Cięta riposta T-Mobile rozbawiła Internautów.

screencapture-web-facebook-com-permalink-php-1457303585281

Walka z humorem

Wojny brandów przyjmują różną postać – czasem są to typowe reklamy porównawcze, kładące nacisk na przejrzyste w oczach danej marki porównanie oferty, czasem jednak, jak w powyższych przykładach, z dużą dozą humoru, ale najczęściej też ze smakiem prezentują swojego konkurenta. Bezpośrednie kierowanie się w reklamach do konkurencyjnej marki może być ryzykowne, jednak podjęcie przez nią rękawicy rozpoczyna zazwyczaj intrygującą walkę, której kibicami pozostają wierni fani marek. Liczy się refleks i zabawna, ale inteligentna odpowiedź. Rozpoczyna się wtedy gra, która przyciąga uwagę, ale w której należy pamiętać również o szacunku dla przeciwnika. Istnieje bowiem pewna granica, której moim zdaniem nie powinno się przekraczać.