Wróć do listy wpisów
Marketing
Agencja SEO i SEM > Blog > Najwięksi złodzieje czasu pośród portali społecznościowych

Najwięksi złodzieje czasu pośród portali społecznościowych

Najwięksi złodzieje czasu pośród portali społecznościowych

Dzisiejszy styl życia wymaga od każdego bycia na bieżąco z pocztą internetową, social mediami, aktualnymi memami, wiadomościami online i szeregiem innych informacji. I tak przeciętny internauta spędza blisko 23 godziny na tydzień (aż 14% całego tygodnia!), odbierając i wysyłając różnej maści wiadomości tekstowe, a drugie tyle na grach online, oglądaniu seriali i filmów, lekturze blogów i serwisów rozrywkowych. Czas spędzany na sprawdzaniu serwisów społecznościowych stanowi aż 27% czasu spędzanego w sieci. Oznacza to mniej więcej tyle, że na każdą godzinę online przypada około kwadrans na czytanie nowych postów, przeglądanie zdjęć i kontaktowanie się ze znajomymi. Statystyki te zatrważają większość internautów, jednak niemal każde postanowienie ograniczenia godzin spędzanych w sieci kończy się tak samo – sromotną klęską.

  • Najgroźniejsi pochłaniacze czasu wśród social mediów

Królem złodziei czasu jest oczywiście Facebook – najpopularniejszy obecnie serwis społecznościowy. Użytkownicy spędzają nań średnio 6h tygodniowo. FB wygrywa również pod kątem stopnia zaangażowania użytkowników w różnorakie aktywności. W samych tylko Stanach Zjednoczonych miesięcznie spędza się na tej platformie aż 114 mld minut (uwzględniając tu także urządzenia mobilne). To dużo więcej niż na Instagramie (8mld minut) czy Twitterze (5,3 mld minut)

Jak podaje raport zamieszczony przez eMarketer, 75% użytkowników przynajmniej raz dziennie sprawdza pocztę internetową, inne wiadomości tekstowe i FB. 70% każdego dnia sprawdza Instagram, a 67% użytkuje Snapchat. 60% loguje się na Google Plus, zaś dwie na trzy z badanych osób codziennie wchodzą na platformę YouTube. Nieco mniejszą frekwencję ma LinkedIn – każdego dnia sprawdza go ok. 40% użytkowników, przy czym przeszło 50% sprawdza konto kilka razy w tygodniu.

  • Walka o popularność w środowisku internetowym

By zwiększyć swą popularność i stopień zaangażowania wśród użytkowników (wklejanie zdjęć, publikowanie postów, komentowanie, tworzenie wydarzeń) każdy z serwisów stara się stworzyć maksymalnie przyjazną urządzeniom mobilnym wersję. Nowe w kategorii social mediów zjawiska również od początku dostosowywane są zarówno do urządzeń stacjonarnych, jak i smartfonów czy tabletów. I tu kryje się pułapka dla chcących zmienić przyzwyczajenia i ograniczyć czas poświęcony na aktywności online. Odcięcie się od FB czy popularnych komunikatorów oznaczałoby bowiem odcięcie się od „nieodzownych” w życiu codziennym gadżetów. A jak żyć bez smartfona?

  • Interakcje online vs interakcje na żywo?

Strategia platform społecznościowych jest niezwykle skuteczna. Okazuje się, że życie online bywa bardziej emocjonujące od „prawdziwego” życia. Widać to zwłaszcza wśród nastolatków i starszej młodzieży, którzy interakcje internetowe przedkładają nad zwykłą komunikację. Niemal każde spotkanie na żywo zostaje sfotografowane, opatrzone komentarzem i uwiecznione w ulubionym serwisie. Co więcej, obecność innych osób nie przeszkadza użytkownikom w prywatnych działaniach online. Widok młodych ludzi na imprezie wpatrzonych w ekrany własnych mobilnych urządzeń nie jest niczym nowym. Czy tak już będzie zawsze? Czy jest sposób na zatrzymanie tej tendencji? Jak zapanować nad czasem bezproduktywnie traconym na platformach społecznościowych? Zapraszamy do dyskusji!