Pandemia koronawirusa praktycznie z dnia na dzień okazała się poważnym egzaminem dla wielu firm. Niektóre go zdadzą, inne nie. Od czego to zależy? W znacznej mierze od determinacji samych właścicieli. Według ankiety przeprowadzonej w dniach 19-22 marca przez Briefly 67% lokali całkowicie wstrzymało działalność, a pozostałe funkcjonują, choć w znacznie ograniczonym zakresie. Jeszcze jest czas na działanie, na dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Dlatego poniżej podajemy konkretne rozwiązania, fakty i liczby – czyli to, co jako przedsiębiorca cenisz sobie najbardziej!
Twój lokal odwiedzali wielbiciele dobrej kuchni? Nie czekaj, przenieś te relacje do sfery online i pokaż, że zrobisz wszystko, by mieli dokąd wrócić lub zamówić jedzenie z dowozem bądź samodzielnym odbiorem. Możliwości masz sporo. Wykorzystaj do tego Facebook i Instagram. Dodawaj posty oraz relacje. Planuj transmisje na żywo mające świetne zasięgi. Twórz ankiety, w których obserwujący mogą zadecydować, co jutro będzie np. daniem dnia. Więcej na temat prowadzenia fanpage’a przeczytasz tutaj.
Chcesz zaprezentować się bardziej od prywatnej strony? Śmiało! Opisuj swoje doświadczenia na blogu. Jeśli od dawna nie było czasu, żeby dodać nowy artykuł na stronę internetową, teraz jest na to idealny moment!
Publikację wpisów można efektywnie połączyć z newsletterem. Nie musi to być klasyczna wysyłka e-maili. Postaw na spersonalizowane komunikaty informujące o wszelkich niestandardowych akcjach, nowych daniach dostępnych w menu na wynos i nie tylko.
Widzisz, że liczba zamówień nie odpowiada Twoim oczekiwaniom i założeniom? Pomyśl o uruchomieniu kampanii Facebook Ads. Ważne, żeby grupę docelową określić na podstawie lokalizacji. Dopuszczalne zawężenie obejmuje obszar w promieniu nawet 1 kilometra od konkretnego miejsca!
Pozwól się zauważyć w wynikach wyszukiwarki. Załóż wizytówkę lub zmodyfikuj najważniejsze dane w profilu Google Moja Firma. Na stronie internetowej dodaj zakładkę z informacjami o dowozie wraz z określeniem zasięgu świadczenia usług gastronomicznych. Jeśli dostarczasz jedzenie do różnych miejscowości, dodaj odrębne podstrony w serwisie – ułatwi to znalezienie Twojej oferty. Dzięki temu będziesz miał podstawy do pozycjonowania i zaistnienia w wyszukiwarce.
Nie chcesz zachęcać gości do wychodzenia z domu po odbiór osobisty? Dostarcz im wybrane specjały pod same drzwi za pomocą platform typu:
Jednak podstawa to bezwzględne przestrzeganie wszelkich obowiązujących zaleceń i najwyższych standardów sanitarnych. Niektóre firmy chętnie dzielą się różnego rodzaju opracowaniami tzw. dobrych praktyk. Ty też możesz opisać, w jaki sposób przygotowujesz posiłki, a następnie jak są one odbierane przez kurierów. Wszystko z zachowaniem higieny i wytycznych przygotowanych przez rząd. Pokaż klientom, że dbasz o ich zdrowie!
Ciekawą opcją dla wielu osób będzie jedzenie z dowozem, ale na zasadzie „zrób to (prawie) sam”. Dostarczasz półprodukty – wstępnie obrobione przez kucharza, wraz z dokładną instrukcją, co i kiedy zamawiający musi zrobić, żeby przygotować smaczne danie. Składniki – także dodatki i przyprawy, są porcjowane i osobno pakowane w zestawy – na 1, 2 lub więcej dni. Masz możliwość nagrania wideo, żeby pokazać wszystko „krok po kroku”? Przesyłasz link i gotowe!
Znasz dobrze możliwości swojej załogi, która dzielnie walczy w kuchni? Nie obawiasz się nowych wyzwań? Zakomunikuj wyraźnie swoim dotychczasowym gościom, że podejmiesz się nietypowych realizacji kulinarnych.
Upieczenie tortu urodzinowego dla dziecka, opracowanie autorskiego menu na romantyczną kolację dla dwojga, specjalny catering na życzenie dla kilkuosobowej rodziny? Czemu nie! Niestandardowe zamówienia, lub te typowo okazjonalne, mogą generować spory obrót. Masz pomysł na czasowe menu oraz wprowadzenie boksów ze słodkościami? Sam wiesz najlepiej, na co jesteś w stanie przystać.
Pokaż swoim gościom, że nie zamierzasz składać broni, a gdy tylko sytuacja się ustabilizuje, Twój lokal zaoferuje im to, za czym tęsknią najbardziej. Tego rodzaju akcję można oczywiście przeprowadzić we własnym zakresie. Alternatywą są portale typu LunchNext, które nie pobierają opłat za korzystanie z aplikacji. Zamawiający wykupuje voucher za określoną kwotę, a jego wartość (w momencie realizacji) będzie nieco wyższa.
To dwie branże, które zostały doświadczone przez koronawirusa w szczególny sposób. Goście wielu restauracji nigdy nie zapomną, jak lokale tracące z dnia na dzień większą część obrotu, wspierały posiłkami tych, którzy bezpośrednio narażają swoje zdrowie i życie. Udało Ci się dołączyć do tego typu inicjatywy? Pozostał po tym ślad w mediach społecznościowych? Słusznie!
Przyłączenie się restauracji do programów realizowanych przez zaufane serwisy to strzał w dziesiątkę. Środki wypłacane są restauracjom na przygotowanie i dowóz posiłków dla lekarzy. Dane z poniższej tabeli mówią same za siebie.
Więcej informacji na Zrzutka.pl i stronie Wzywamy Posiłki.
Możesz też przeprowadzić akcję o nieco innej formule jedynie na własną rękę. Daj gościom możliwość zakupu „wirtualnego posiłku”, z którego połowa kwoty będzie wsparciem dla Twojego biznesu, a drugą część przekażesz np. na zakup środków potrzebnych szpitalom.
Możesz generować obrót? Doskonale. Należysz do grupy restauratorów, którzy byli zmuszeni zawiesić działalność? Tym bardziej nie pozwól sobie na utratę swoich stałych gości. Sposobów na bieżącą, naturalną komunikację z odbiorcami, masz naprawdę sporo. Nie daj o sobie zapomnieć!
Działasz w branży gastronomicznej?